Po ogłoszeniu decyzji przez szwajcarski bank centralny o zniesieniu minimalnego kursu względem euro na rynku walutowym zapanował kompletny chaos! Frank szwajcarski, który jeszcze rano kosztował 3,54 zł, poszybował gwałtownie w górę osiągając w szczytowym momencie poziom 5,19 zł. Aktualnie za jednego franka szwajcarskiego trzeba zapłacić około 4,25 zł, co bardzo niekorzystnie wpływa na sytuację kredytobiorców spłacających raty w szwajcarskiej walucie.

Panika na rynku walutowym.

Dzień 15.01.2015 przejdzie do historii świata finansów jako czarny czwartek. To właśnie w tym dniu kilka minut przed godziną 11:00 bank centralny Szwajcarii niespodziewanie i bez żadnego ostrzeżenia ogłosił, że nie będzie już bronił kursu swojej waluty wobec euro. Dotychczas para walutowa EUR/CHF utrzymywana była na stałym kursie 1,20. Po przekazaniu informacji do opinii publicznej o zmianie polityki monetarnej na rynku walutowym zapanowała kompletna panika. Inwestorzy w pośpiechu zaczęli masowo wykupywać franki szwajcarskie, co spowodowało gwałtowny wzrost ich wartości. Frank umocnił się do innych walut, w tym do złotówki powodując największy skok kursowy na rynku od 1971 roku. Uwolnienie kursów walutowych względem franka spowodowało, że w ciągu zaledwie kilku minut złotówka w pewnym momencie potaniała aż o prawie 45% osiągając w szczytowym momencie rekordowy kurs 5,19 franka! Po godzinie sytuacja na szczęście zaczęła się stabilizować i aktualnie za jednego franka trzeba zapłacić około 4,25 zł, co w porównaniu do porannej wyceny (3,54 zł) daje spadek wartości naszej waluty o ponad 20% w ciągu zaledwie jednego dnia. Tak gwałtowne zmiany na rynku walutowym zdarzają się niezwykle rzadko.

Dlaczego złotówka zaczęła tracić?

Spadek wartości polskiej waluty względem franka jest jedynie efektem pośrednich zmian, jakie zaszły na parze euro/frank szwajcarski. Po zniesieniu minimalnego kursu 1,20 rynek rozpoczął poszukiwanie nowego punktu równowagi powodując znaczne umocnienie się franka względem pozostałych walut. Okazało się, że kurs 1,20 w przypadku pary EUR/CHF nie odzwierciedla rzeczywistej wyceny europejskiej waluty. Po silnych turbulencjach wartość euro kształtuje się aktualnie na poziomie 1,02 franka szwajcarskiego. Masowy wykup franka spowodował gwałtowny skok jego wartości, co istotnie przełożyło się również na wycenę naszej polskiej złotówki.

Frank szwajcarski – bezpieczna przystań?

Intensywny i masowy wykup franka po ogłoszeniu decyzji o zmianie polityki monetarnej przez szwajcarski bank centralny rodzi wiele pytań i wątpliwości wśród analityków. Brak wcześniejszych ostrzeżeń, a nawet przesłanek do podjęcia tak gwałtownego ruchu przez szwajcarski bank centralny godzi przede wszystkim w wiarygodność tejże instytucji. Marcin Kiepas z Admiral Markets komentując czwartkowe zawirowania na rynku walutowym wskazuje na brak konsekwencji banku centralnego w Szwajcarii. – Jeszcze kilka dni temu członek władz SNB tłumaczył, że poziom 1,20 to jest taki kamień węgielny polityki monetarnej banku Szwajcarii, dziś ten bank rezygnuje z tego poziomu, więc w mojej opinii traci wiarygodność, którą trudno będzie odbudować. Ponadto w ocenie analityków wątpliwa jest również ocena działań szwajcarskiego banku centralnego pod kątem rachunku ekonomicznego. Większa część produktu narodowego brutto w tym państwie generowana jest przez eksport. Wzrost wartości franka wpływa negatywnie na sytuacje eksporterów (spada ich konkurencyjność wskutek wzrostu cen towarów eksportowanych), dlatego uwolnienie kursu walutowego może negatywnie wpływać na sytuację gospodarczą nie tylko w Polsce i innych krajach, ale również w samej Szwajcarii. Warto również zauważyć, że po zrezygnowaniu z obrony swojej waluty wobec euro wartości niektórych indeksów na szwajcarskiej giełdzie zaczęły intensywnie pikować w dół, nawet o 10%. W tej niepewnej sytuacji rynek dał zatem jednoznaczny sygnał, że decyzja SNB przynajmniej w krótkim okresie nie jest korzystna dla obydwu stron. Na chwilę obecną ciężko jest ocenić długoterminowy bilans zniesienia progu kursowego euro wobec franka. Wraz z ogłoszeniem decyzji o zniesieniu minimalnego kursu euro względem franka bank centralny w Szwajcarii podjął również decyzję o obniżeniu stóp procentowych z minus 0,25 do minus 0,75%. Zmniejszenie oprocentowania miało na celu przede wszystkim zniechęcenie inwestorów do lokowania swojego kapitału we frankach. Czwartkowe wydarzenia pokazały jednak, że w obliczu unoszącej się aury niepewności na rynku frank szwajcarski wciąż postrzegany jest jako bezpieczna przystań pomimo, że zyski z odsetek są bardzo niewielkie.

Konsekwencje dla 700 tys. polskich kredytobiorców

Jak podaje analityk finansowy Halina Kochalska do końca 2012 roku w Polsce zaciągnięto około 600 tys. kredytów mieszkaniowych w szwajcarskiej walucie. Z kolei wartość wszystkich kredytów we frankach na koniec listopada 2014 roku wynosiła aż 131 mld zł. Łącznie około 700 tys. Polaków spłaca kredyt we franku szwajcarskim, co przy obecnym kursie walutowym powoduje, że każdy będzie musiał teraz zapłacić aż o około 25% więcej. Według analityków z Home Broker dalszy wzrost kursu franka do poziomu 4,50 zł spowoduje, że miesięczna rata kredytu na 300 tys. z 1% marżą na 30 lat zaciągniętego w połowie 2007 roku wzrośnie z 1609 do 2 028 zł, czyli o ponad 400 zł! Ponadto wraz ze wzrostem kosztów kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich może okazać się, że wartość wskaźnika LTV przekracza 100%, czyli przekracza całkowitą wartość zakupionej nieruchomości. W takiej sytuacji bank może poprosić o dodatkowe zabezpieczenie np. w postaci samochodu, co odbije się na kondycji finansowej wszystkich gospodarstw domowych. Spadek dochodów ponad 700 tys. frankowiczów może z kolei przyczynić się do spadku konsumpcji, a tym samym do spadku wzrostu gospodarczego w całym kraju. Prognozy nie napawają optymizmem, jednak eksperci uspokajają, że choć wzrost kursu franka może odbić się negatywnie na kondycji polskiej gospodarki, to skala i siła tego zjawiska powinna być niewielka.

Prognozy kursowe franka szwajcarskiego?

Po delikatnej stabilizacji kursu franka szwajcarskiego wielu ekonomistów i analityków próbuje przewidzieć prognozę dotyczącą kursu walutowego w przeciągu całego roku. Wśród wielu sprzecznych opinii dominuje pogląd, że w 2015 roku kurs franka szwajcarskiego będzie kształtował się w okolicach 4 złotych. Przy optymistycznych prognozach przewiduje się możliwość spadku wartości franka w do poziomu 3,80-3,90 zł. Powrót do notowań kursowych sprzed 15 stycznia 2015 roku wydaje się bardzo mało prawdopodobne.

autor: Robert Banaszak

Dodaj komentarz