Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej niedawno wypowiedział się w sprawie kredytów konsumenckich. Stanowisko TSUE wskazuje, że banki, SKOK-i oraz firmy pożyczkowe powinny zwracać część prowizji po nadpłacie zadłużenia.

W kontekście wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), niedawno sporo mówiło się o „frankowiczach”. Osoby bliżej zainteresowane tematyką finansów osobistych wiedzą jednak, że na przełomie lata oraz jesieni 2019 r. TSUE wydał inny wyrok, który również jest bardzo ważny dla klientów polskich banków. Mowa o orzeczeniu nakazującym zwrot wszelkich prowizji kredytów konsumenckich w przypadku wcześniejszej spłaty zobowiązania. Wspomniane orzeczenie, które czasem bywa określane jako „małe TSUE” stanowi problem nie tylko dla krajowych banków. Jego skutki odczują również spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe (SKOK-i) oraz firmy pożyczkowe. Postanowiliśmy wyjaśnić, dlaczego wrześniowy wyrok TSUE jest ważny dla niektórych kredytobiorców i pożyczkobiorców.

Niedawny wyrok TSUE nie pozostawia żadnych wątpliwości

Tytułem wstępu warto wyjaśnić, że wspomniany już wcześniej wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej został wydany 11 września 2019 r. w sprawie o sygnaturze C-383/18. Dotyczyła ona sporu pomiędzy kancelarią prawną skupującą roszczenia konsumentów oraz SKOK-iem Stefczyka i dwoma bankami (mBank oraz Santander Consumer Bank). TSUE zajął stanowisko w sprawie zwrotu prowizji oraz innych kosztów kredytu konsumenckiego po wcześniejszej spłacie, ponieważ ta kwestia została uregulowana przez prawo unijne (dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r.). Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że artykuł 16 ustęp 1 wspomnianej dyrektywy „należy interpretować w ten sposób, że prawo konsumenta do obniżki całkowitego kosztu kredytu w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu obejmuje wszystkie koszty, które zostały nałożone na konsumenta”. Innymi słowy, TSUE stwierdził, że po wcześniejszej spłacie zadłużenia instytucja oferująca kredyt konsumencki (bank, SKOK lub firma pożyczkowa) powinna dokonać proporcjonalnego zwrotu wszystkich naliczonych kosztów (w tym również prowizji przygotowawczej).

Europejski trybunał potwierdził m.in. stanowisko UOKiK-u

Warto dodać, że przełożeniem przepisów unijnych na polskie prawo jest artykuł 49 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim. Mówi on, że: „w przypadku spłaty kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą”. Na podstawie cytowanego przepisu, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów już w 2016 roku argumentował, że instytucje oferujące kredyty konsumenckie (głównie kredyty gotówkowe i pożyczki gotówkowe) po wcześniejszej całkowitej lub częściowej spłacie zadłużenia, powinny proporcjonalnie obniżać prowizje i opłaty. Chodzi między innymi o prowizje przygotowawcze, opłaty administracyjne oraz składki ubezpieczeniowe. Podobne stanowisko dotyczące nadpłaty kredytów konsumenckich już od 2016 r. prezentuje również Rzecznik Finansowy. W tym kontekście trzeba przypomnieć, że charakter konsumencki mają m.in. kredyty i pożyczki gotówkowe oraz kredyty samochodowe udzielane osobom fizycznym w celach bezpośrednio niezwiązanych z ich działalnością gospodarczą lub zawodową.

Warto dodać, że niedawno w sposób korzystny dla konsumentów wypowiedział się też Sąd Najwyższy. Mowa o uchwale Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2019 r. (sygnatura akt III CZP 45/19). Najważniejsza część wspomnianej uchwały mówi, że: „​Przewidziane w art. 49 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (…) uprawnienie konsumenta do obniżenia całkowitego kosztu kredytu w przypadku jego spłaty w całości przed terminem określonym w umowie obejmuje także prowizję za udzielenie kredytu”.

Roszczenie o zwrot prowizji nie zawsze będzie opłacalne

Powyższa analiza prawna wskazuje, że konsument posiada bardzo dobre argumenty w sporze dotyczącym zwrotu prowizji po nadpłacie kredytu lub pożyczki. Instytucje finansowe zdają sobie z tego sprawę. Właśnie dlatego większość z nich jednak zwraca część prowizji i opłat. Jeżeli pożyczkodawca lub kredytodawca nie chce oddać należnych pieniędzy, to po wyczerpaniu procedury reklamacyjnej można zwrócić się o pomoc do Rzecznika Finansowego.

W ostateczności konsument może wytoczyć powództwo przeciwko opornej instytucji finansowej. Takie przeniesienie sporu na wokandę sądową jest bardzo skutecznym rozwiązaniem, ponieważ wszelkie argumenty świadczą na korzyść kredytobiorcy (o ile jest on konsumentem, zaciągnął kredyt konsumencki i nadpłacił zobowiązanie w całości lub części). Warto jednak pamiętać, że nawet proste postępowania w sprawach cywilnych są obecnie czasochłonne. Co więcej, prawdopodobnie będą one się wiązały z kosztami pomocy prawnej dla pozywającego. Dlatego wielu kredytobiorców i pożyczkobiorców, którym banki, SKOK-i lub firmy pożyczkowe są winne mniejsze kwoty z tytułu niezwróconych prowizji, po prostu zrezygnuje z ewentualnego postępowania przed sądem cywilnym. To logiczne rozwiązanie zważywszy na czasochłonność i ewentualne koszty procesu.

Dodaj komentarz