3 stycznia 2020 roku Sąd Okręgowy w Warszawie podjął decyzję o unieważnieniu umowy kredytu frankowego zawartej przez państwo Dziubaków. Zdaniem sądu, kredytobiorcy byli zmuszeni na podstawie tej umowy ponosić ryzyko wahań kursowych franka, a o tym ryzyku bank ich nie informował, co w rażący sposób naruszało ich interes. Bank miał też dużo swobody przy ustalaniu kursu potrzebnego do określenia rat kredytu. Sąd uznał te klauzule za abuzywne, czyli kształtujące prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a także rażąco naruszając jego interesy. W trakcie postępowania stanowisko państwa Dziubaków popierała prokuratura, Rzecznik Praw Obywatelskich i miejski rzecznik konsumentów. Swoją opinię na piśmie przesłał również Rzecznik Finansowy.

Z tym orzeczeniem posiadacze kredytów frankowych wiązali spore oczekiwania. To właśnie w odniesieniu do tej sprawy 3 października 2019 roku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał opinię, w której uznał, że polskie sądy mogą unieważniać niezgodne z prawem fragmenty lub całość umowy kredytowej. Dało to duży atut kredytobiorcom występującym do sądu przeciwko swojemu bankowi. Po rozstrzygnięciu w sprawie Dziubaków może się ukształtować nowa, korzystna dla powodów linia orzecznicza.

Innego zdania jest Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich. W rozmowie z radiem TOK.FM zwraca uwagę, że w tej sprawie jest jeszcze sporo niejasnych kwestii, które powinny być przez sądy ponownie przeanalizowane. Chodzi tu m.in. o odmowę przyznania bankowi wynagrodzenia z tytułu korzystania z pożyczonego od niego kapitału w momencie, kiedy sąd unieważni jego umowę z klientem. Takie rozstrzygnięcia zdaniem prezesa nie mogą być podejmowane przez sądy na podstawie błędnych lub fałszywych przesłanek. Sugerował również, że sędziowie mogli być wprowadzeni w błąd przez inne instytucje, czyli w tym wypadku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Rzecznika Finansowego.

Wszystko wskazuje na to, że to banki są na straconej pozycji. Wspólne stanowisko wielu instytucji, poparte teraz nie tylko opinią TSUE, ale też polskiego sądu powinno przyczynić się do wydawania analogicznych rozstrzygnięć jak orzeczenie w sprawie Dziubaków. Będzie ich zapewne sporo, gdyż postępowanie sądowe jest obecnie najskuteczniejszym sposobem, by pozbyć się kłopotliwego kredytu we frankach szwajcarskich.

Dodaj komentarz