GUS opublikował raport dotyczący struktury wynagrodzeń za rok ubiegły. Dane są przedstawiane raz na dwa lata i obejmują 8,4 mln osób – pracowników podmiotów gospodarki narodowej, zatrudniających co najmniej 10 osób (z wyłączeniem m.in. wojska i innych służb bezpieczeństwa publicznego). Z obecnego zestawienia wynika, że średnie wynagrodzenie między 2016 a 2018 r. rosło wolniej niż mediana wynagrodzeń.

W ubiegłym roku mediana płac w powyższej grupie w pełnym wymiarze czasu pracy wyniosła 4095 zł brutto, a dwa lata wcześniej – 3511 zł. Oznacza to, że w przeciągu dwóch lat odnotowano wzrost rzędu 17 proc. Dla porównania, w przypadku wynagrodzeń ten wzrost wyniósł 15,1 proc. Odnotowano też niewielki spadek nierówności płacowych. Stosunek medianowej płacy do przeciętnej minimalnie wzrósł do 82 proc.

Ponadto w październiku 2016 r. 10 proc. najmniej zarabiających pracowników otrzymywało wynagrodzenie jeszcze poniżej obecnej płacy minimalnej, czyli 2250 zł brutto. Z kolei przed rokiem 66 proc. pracowników z badanego sektora zarabiało poniżej przeciętnego wynagrodzenia – 5004 zł. Dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia otrzymywało 6,2 proc. pracowników, a dwuipółkrotność 3,6 proc. Tylko 1 proc. posiada pałce na poziomie powyższej 20 tys. zł brutto miesięcznie, powyżej 40 tys. zł brutto jedynie 0,12 proc. W tych ostatnich grupach zauważalny jest w przeciągu dwóch lat niewielki wzrost – odpowiednio o 0,26 i 0,02 proc.

W październiku 2018 r. osoba zarabiająca co najmniej 8240 zł brutto była sytuowana w grupie 10 proc. najlepiej zarabiających Polaków. W 2016 r. wystarczyło do tego 7200 zł brutto miesięcznie. Jednakże Ministerstwo Finansów, które stosuje w swoich badaniach zupełnie inną metodologię, podaje że w 2016 r. wystarczał do tego dochód już rzędu 5,8 tys. zł brutto miesięcznie.

Dane GUS pokazały również utrzymujące się różnice w zarobkach kobiet i mężczyzn. 71,2 proc. kobiety otrzymuje płace poniżej średniego wynagrodzenia, z kolei w wypadku mężczyzn ten odsetek wyniósł 60,9 proc.

Eksperci wskazują, że wzrost płac na niżej płatnych stanowiskach może być skutkiem podwyższania płacy minimalnej, a także zapotrzebowania na nisko wykwalifikowanych pracowników. Innym czynnikiem wspomagającymi wzrost płac jest dobra koniunktura gospodarcza.

Raport został przygotowany przez GUS na podstawie ankiet wśród pracowników. Przez to zarzuca się tym badaniom błędy wynikające m.in. z możliwości podawania nieprawdziwych danych przez osoby na stanowiskach najlepiej opłacanych. Badania nie objęły też osób zatrudnionych na umowę zlecenie lub o dzieło.

Dodaj komentarz