Kontrakty CFD nie kuszą początkujących inwestorów w takim samym stopniu jak chociażby kryptowaluty, ponieważ uznawane są za trudne do okiełznania, a sam handel nimi określa się jako chaotyczny i skomplikowany. Wystarczy jednak bliżej zapoznać się z naturą tego rodzaju inwestycji, by przekonać się, że mogą być one interesującym sposobem na pomnożenie posiadanego kapitału. Warto się nimi zainteresować tym bardziej, że handel CFD umożliwia platforma Plus500, dzięki której jesteśmy w stanie wejść w sam środek tego inwestycyjnego świata za pomocą dowolnego urządzenia mobilnego. Dostęp do laptopa czy telefonu oraz Internetu są w zasadzie przepustką do rozpoczęcia interesującej przygody z umowami różnicy kursowej. Samo wejście na rynek, jak widać, jest niezwykle łatwe. Trudniej jednak o odniesienie na nim sukcesu. Co zatem zrobić już na samym początku, by zwiększyć swoje szanse na zdobycie odpowiednio dużych pieniędzy dzięki handlowi CFD?
Po pierwsze: czym są kontrakty CFD?
Na wstępie należy przede wszystkim poznać definicję kontraktów CFD. W największym uproszczeniu – są to umowy między dwoma stronami, które zobowiązują się do rozliczenia kwoty równej różnicy pomiędzy ceną otwarcia i ceną zamknięcia danej pozycji. W praktyce oznacza to, że za pomocą takich kontraktów istnieje możliwość notowania zysków zarówno na wzroście, jak i na spadkach cen poszczególnych aktywów.
Co istotne – CFD to instrumenty pochodne. W czasie zawierania transakcji nie stajemy się właścicielami instrumentu bazowego. Całość odbywa się na zasadzie spekulowania ceną. Wiele zatem zależy od intuicji inwestora oraz jego wiedzy na temat zachowań notowań danych aktywów pod wpływem różnego typu czynników.
Po drugie: czy to jest inwestycja bezpieczna?
Zarabianie na ewentualnych wzrostach i spadkach brzmi kusząco, jednak trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że kontrakty CFD są bardzo ryzykowne. Wedle różnych szacunków, nawet 90 procent rachunków ponosi straty. Ich wysokość jest oczywiście różna. Informacja ta nie ma na celu zniechęcać do inwestycji w umowy CFD, a jedynie przestrzec tych, którzy liczą, że za pomocą takich trade’ów szybko dorobią się fortuny. Trzeba mieć świadomość, że wizja ekspresowych i wysokich zarobków są w tym przypadku złudne. Należy być bardzo uważnym, by w ciągu jednej chwili nie utracić wszystkich pieniędzy. Jest o tyle łatwe, że transakcje są w tym przypadku rozliczane w czasie rzeczywistym, a to daje możliwość otwarcia w mgnieniu oka wielu pozycji. Nieostrożny trader nawet nie zauważy, gdy z jego konta zniknie cały kapitał początkowy.
Po trzecie: dostęp do wielu rynków finansowych
Kontrakty CFD zostały przedstawione jako trudne i ryzykowne, ale mają też swoje zalety. Przede wszystkim oferują one dostęp do ogromnej liczby rynków finansowych z całego świata. Umowy terminowe można zawierać w odniesieniu do cen walut, surowców, akcji, kryptowalut czy indeksów. Co ciekawe – przy stosunkowo niewielkim nakładzie finansowym. Jest to możliwe przy zastosowaniu tzw. dźwigni finansowej. To właśnie dlatego, w głównej mierze, inwestorzy interesują się kontraktami CFD, mimo że obarczone są one z natury dużym ryzykiem poniesienia strat.
Po czwarte: najważniejsze wiedza i doświadczenie
Duże ryzyko poniesienia strat powinno u każdego początkującego inwestora wywołać pewien mechanizm obronny. Na pewno nie należy od razu rezygnować z pomysłu wejścia na ten grunt handlowy. Zanim jednak dokona się pierwszego zakupu, dobrze jest zdobyć odpowiednią dawkę wiedzy. Warto, przynajmniej w teorii, sprawdzić, na czym polega zarabianie zarówno na wzrostach, jak i na spadkach. Ponadto zaleca się śledzić poczynania znanych inwestorów, którzy są dobrze obeznani z handlem kontraktami CFD. Nie należy się też nadmiernie bać wejścia na rynek. Straty są poniekąd wliczone w charakter tych transakcji. Najważniejsze, by nie zdemolowały one posiadanego kapitału, a były jedynie przerywnikiem w długotrwałym procesie zarabiania.