Podniesienie wartości mieszkania może być proste przy użyciu zaledwie kilku tricków. Nie musisz wydawać fortuny na remont, żeby sprzedać nieruchomość nieco korzystniej. Przedstawiamy niezawodne sposoby w trzech etapach, które sprawią, że potencjalnych nabywców będzie więcej, a ty nie stracisz fortuny na remontach.

Etap I: Dobrze przygotuj mieszkanie

Choć może się wydawać, że klientów do kupna przekonują jedynie -twarde? czynniki, takie jak metraż, sąsiedztwo czy stan budynku, ale to nieprawda. Potencjalnych nabywców, szczególnie kobiety, przekonuje sam wygląd mieszkania, jego umeblowanie, subiektywne poczucie, że czuli się w nim dobrze, i że im się podobało. Dlatego warto zadbać o jego jak najatrakcyjniejszy wygląd.

Proces, w którym zwiększamy atrakcyjność mieszkania przed sprzedażą, nazywa się home-staging. Nowy trend zyskuje coraz większą popularność, ponieważ pozwala na szybką poprawę wizualną mieszkania, bez zbytniego obciążania budżetu. Home-staging łączy w sobie sztukę urządzania wnętrz z lekcjami ze sprzedaży i marketingu, co tworzy wybuchową mieszankę, której warto się choćby przyjrzeć.

Jak w szybki sposób zwiększyć atrakcyjność mieszkania na sprzedaż?

Odmalowanie ścian – przy samodzielnej pracy koszt nie powinien przekroczyć 500-800 zł, ale rezultat będzie widoczny od razu. Odnowione mieszkanie wygląda po prostu na zadbane.

Usunięcie zbędnych mebli i wyposażenia – dzięki temu mieszkanie będzie wydawało się optycznie większe, mniej zagracone i bardziej widne.

Szczegóły – czasem zakup efektownej lampy, wiklinowych koszy czy dodatków potrafi zmienić wygląd całego mieszkania, a koszt takich zakupów może być naprawdę niewielki.

Usunięcie usterek – oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Wymiana kafli może kosztować majątek, ale drobne pęknięcia czy uszkodzenia można naprawić już szybciej. A zadbane mieszkanie jest warte większych pieniędzy.

Kompleksowe sprzątanie i wietrzenie w domu – wiele osób o tym zapomina, dlatego zawsze warto o tym przypomnieć. Klient dwa razy zastanowi się nad kupnem domu, w którym panuje zaduch i unosi się nieprzyjemny zapach.

Zapach i muzyka – specjaliści od home stagingu mówią o atmosferze mieszkania, które wyzwala w klientach pozytywne emocje. Ciepła herbata na przywitanie, ciastko, ładny zapach domu i przyjemna muzyka w tle może sprawić, że nabywcy od razu poczują się jak u siebie.

Oświetlenie – jasne pomieszczenia wydają się nam od razu większe i przyjemniejsze, dlatego warto zadbać o dobre doświetlenie każdego pokoju.

Ład i porządek – dobrze jest usunąć wszystkie nasze prywatne rzeczy i zapanować nad ewentualnym bałaganem, który sprawia, że mieszkanie wydaje się zagracone.

Układ mebli – warto przyjrzeć się każdemu pomieszczeniu i zweryfikować, czy rozkład mebli i dodatków maksymalnie ukazuje walory każdego pokoju. Warto w tych zabiegach oprzeć się na katalogach wnętrzarskich i prasie branżowej, która pozwoli nam na wyrobienie dobrych praktyk.

Ozdobienie ścian – rynek pęka w szwach od ozdobnych grafik, fototapet i innych dodatków, które w tani i szybki sposób potrafią zwiększyć atrakcyjność wnętrza. Warto spróbować takiego tricku, jeśli znamy się na tym i wiemy, że wyjdzie to na plus.

Pomoc profesjonalisty – często niewielkim kosztem można uzyskać poradę dekoratorów wnętrz, którzy pomogą w podjęciu dobrych decyzji o uatrakcyjnieniu wnętrza. Często właśnie to pozwala nam oszczędzić – niewielka zmiana układu, kilka dodatków i inaczej ułożone światła mogą odmienić nasze mieszkanie bez dużych inwestycji.

Etap II: Przyciągnij uwagę do ogłoszenia

Zanim zobaczymy w progu potencjalnych nabywców mieszkania i zaczniemy odprawiać peany na jego cześć, klienci najpierw muszą zobaczyć nasze ogłoszenie i zainteresować się nim. O ile w gazecie niewyraźne zdjęcia zdawały egzamin, to w internecie są niedopuszczalne. Rynek nieruchomości wciąż kwitnie i wyróżnienie własnej oferty w gąszczu innych może okazać się trudnym zadaniem. Jak zrobić pierwsze wrażenie na odbiorcach?

Z pewnością warto skorzystać z wielu różnych portali z ogłoszeniami i kupować, jeśli oczywiście jest taka możliwość, ogłoszenia premiowane. Sprawią one, że nasza oferta znajdzie się zawsze na szczycie listy wyszukiwania lub będzie odpowiednio podkreślona w taki sposób, aby klient nie mógł jej nie zauważyć.

Po drugie zdjęcia – dobrej jakości zdjęcia to po prostu podstawa efektywnej sprzedaży. Z kupnem mieszkania jest tak jak z każdym innym produktem – liczy się opakowanie. Jeśli nie jesteśmy pewni własnych umiejętności, warto postawić na profesjonalnego fotografa, który będzie potrafił wydobyć i pokazać na zdjęciach to, co w naszym mieszkaniu jest najpiękniejsze.

Równie ważne jest, żeby w ogłoszeniu znajdował się komplet informacji o sprzedawanej nieruchomości, również rozkład pomieszczeń, informacje o sąsiedztwie, stanu budynku itd. Pozwoli to nie tylko klientom dobrze zapoznać się z ofertą przed decyzją o oglądaniu mieszkania, a do tego pokaże nasz profesjonalizm i brak chęci zatajania faktów przed nabywcami.

Etap III: Zrób dobre wrażenie

Klienci właśnie dzwonią domofonem? Masz powód do radości, ale etap sprzedażowy się nie zakończył. Aby nie siedzieć całymi dniami wpatrując się w milczący telefon, musimy doprowadzić proces zakupowy do końca, pójść za ciosem. Dlatego warto postarać się, żeby atmosfera samego spotkania była jak najkorzystniejsza i pozwoliła na spokojne oględziny domu. Biegające dzieci, szczekający pies czy potykanie się o drobne przedmioty to niedogodności, które podczas takiego wydarzenia nie powinny mieć miejsca. Niech w mieszkaniu panuje atmosfera relaksu – drobny poczęstunek, grube poduchy, zapach ciasta czy cicha muzyka potrafią zdziałać cuda. Podczas prezentacji warto też nie być zbyt nachalnym. Należy pozwolić na spokojne oględziny mieszkania i naradzenie się klientom na osobności. Naskakiwanie, pokazywanie każdego kąta i wychwalanie wszystkich, nawet tych niezasłużonych, elementów mieszkania przyniesie więcej szkody niż pożytku. Nie mówiąc już o tym, że może być odebrane po prostu za desperację.

Dodaj komentarz