Każdy kolejny rok przynosi podwyżkę opłat karnych nakładanych na kierowców, którzy nie wykupili obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego. Taka zmiana będzie miała miejsce również na początku 2019 r. Tym razem stawki karne za brak OC wzrosną rekordowo szybko. Z myślą o zmotoryzowanych czytelnikach serwisu Kalkulator.pl, postanowiliśmy przeanalizować kolejne podwyżki kar za brak ochrony ubezpieczeniowej. W ramach naszego artykułu wyjaśniamy również, czy można uniknąć kar nakładanych na kierowców przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.

Typowy właściciel auta zapłaci aż o 300 zł więcej

Coroczny wzrost stawek karnych dla kierowców to zmiana, która zawsze jest przesądzona. Taka sytuacja wynika z faktu, że ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych powiązała poziom wspomnianych stawek z aktualną wysokością minimalnego wynagrodzenia dla pracowników etatowych (tzw. ?najniższej krajowej?). Przykładowy kierowca samochodu osobowego nieposiadający w danym roku ochrony przez czas dłuższy niż 14 dni, wedle aktualnych przepisów musi zapłacić kwotę stanowiącą 200% najniższego wynagrodzenia.

Związkowcy wynegocjowali stosunkowo duży wzrost ?najniższej krajowej? na początku 2019 r. Właśnie dlatego odczuwalnie wzrosną również stawki karne stosowane przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Począwszy od 1 stycznia 2019 roku, właściciel pojazdu z przerwą w ochronie dłuższą niż dwa tygodnie, będzie musiał zapłacić UFG następującą kwotę:

  • przy braku ubezpieczenia samochodu osobowego – 4500 zł (+300 zł względem 2018 r.)
  • przy braku ubezpieczenia samochodu ciężarowego, autobusu lub ciągnika samochodowego – 6750 zł (+450 zł względem 2018 r.)
  • przy braku ubezpieczenia innego pojazdu (np. motocykla albo motoroweru) – 750 zł (+50 zł względem 2018 r.)

Znacząco wzrosną również stawki karne dla właścicieli pojazdów nieposiadających wymaganej ochrony przez krótszy czas (patrz poniższa tabela). Warto odnotować, że wzrost wszystkich analizowanych stawek będzie w 2019 r. dokładnie taki sam, jak dodatnia zmiana ?najniższej krajowej?.


Umorzenie kary przez UFG stanowi tylko wyjątek

Niektórzy kierowcy mogli słyszeć o tym, że istnieje możliwość umorzenia opłaty karnej przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Takiego wariantu nie warto jednak brać pod uwagę. Jest on bowiem dopuszczalny tylko w ściśle określonych sytuacjach. UFG niechętnie umarza kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC. Inna polityka tej państwowej instytucji skutkowałaby lekceważeniem sankcji finansowych oraz możliwym wzrostem liczby nieubezpieczonych kierowców.

Warto również wiedzieć, że Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny dokładnie określił stosowane przez siebie zasady umarzania kar za brak obowiązkowych polis komunikacyjnych. Podstawą do częściowego lub całkowitego umorzenia długu wynikającego ze stawek karnych musi być trudna sytuacja życiowa albo finansowa ukaranej osoby. Taki kierowca przyłapany na braku OC, musi dokładnie opisać swoje problemy we wniosku dotyczącym umorzenia oraz załączyć odpowiednią dokumentację (np. dokumenty medyczne albo pisma z opieki społecznej). Warto zdawać sobie sprawę, że umorzenie długu to najrzadziej stosowany wariant. Łatwiej można wynegocjować z UFG np. odroczenie zobowiązania lub rozłożenie go na raty. Co ważne, decyzji Zarządu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego dotyczącej ulgi w spłacie, niestety nie można już podważyć.

Trzeba podkreślić, że identyczne zasady umorzeń lub zmiany zasad płatności mają zastosowanie również do długów wynikających z tak zwanego regresu. Dzięki roszczeniom regresowym, UFG stara się odzyskać od nieubezpieczonych kierowców pieniądze, które sam wcześniej musiał wydać na wypłaty świadczeń dla ofiar wypadków drogowych. Ze względu na system regresów, sprawca wypadku bez OC zwykle nie unika kary finansowej, a poszkodowana osoba ma gwarancję szybkiej wypłaty środków. Warto zdawać sobie sprawę, że umorzenia roszczeń regresowych są rzadkie. Niektórzy kierowcy obciążeni takimi roszczeniami, przez lata muszą wpłacać do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego sumy opiewające nawet na kilkaset tysięcy złotych.

Dodaj komentarz