Zarabianie na blogach i stronach internetowych jest coraz bardziej popularne. Niemal każdy z nas zna jakiegoś blogera czy blogerkę, którzy jeżdżą po świecie i zarabiają wielokrotności średniej krajowej. Powoduje to rosnącą liczbę nowych stron, w szczególności blogów, które powstają w celu zarobkowym. Lwia część z nich nie przeżywa roku. Nieliczni, którzy osiągnęli pierwsze sukcesy zaczynają się rozglądać za pierwszymi zarobkami, jeszcze zanim do ich drzwi zapukają wielkie marki, telewizja i światowe kampanie reklamowe. Jedną z dróg jest Google Adsense. Co to jest i czy warto?

Reklama w Google Adsense na Twojej stronie internetowej

Małe blogi i wielkie portale informacyjne – prawie wszystkie biorą udział w programie Google Adsense i na swoich stronach umieszczają reklamy firm, które płacą mu za reklamę. Program ten dostępny jest dla każdego (nie trzeba mieć działalności gospodarczej, wystarczy pełnoletność), można wybrać różne jednostki reklamowe, reklam nigdy nie zabraknie, a Ty sam decydujesz gdzie umieścić taką reklamę. Możesz nawet wybierać ich tematykę. Brzmi jak bajka, prawda?

Do rzeczy – ile?

Nie ukrywając – Adsense może opłacać się jedynie stronom i blogom, które mają wiele wyświetleń. Im więcej, tym więcej można zarobić. Wypłaty otrzymuje się po osiągnięciu pułapu 300 zł – wcześniej nie możemy dokonać przelewu. Stawki są różne, zależnie od tematyki, branży i jakości ruchu. Oczywiście znaczenie ma też wybór jednostek reklamowych oraz ich ułożenie na stronie. Podstawową miarą rozliczeniową jest klik w reklamę i tutaj wartość jednego przekierowania na stronę reklamodawcy może się wahać od 1 gr w mało komercyjnej tematyce do 2,5 czy 10 zł przy bogatych branżach.  Warto więc zastanowić się o czym ma być blog, tak by wkład pracy spełnił nasze oczekiwania a przynajmniej pokrył koszty utrzymania strony. Jeśli piszemy o czymś co nas interesuje to taka pasja pozwoli na dodatkowy zarobek, nawet jeśli to 200 zł miesięcznie, to już 2400 zł w skali roku, a to już nie jest kwota, która wygląda dość ciekawie.

Kontrowersje?

Wiele osób uważa, że reklamy szpecą stronę lub utrudniają nawigację. Najwięcej zła zrobiły nachalne formaty reklamowe, których ciężko się pozbyć przez zamknięcie. Przeładowane reklamami strony bardzo długo się uruchamiają i wystawiają na próbę cierpliwość użytkownika. Adsense ma swoje reguły i trzyma się standardów ale szkody jakie zostały poczynione przez innych odbijają się na każdej sieci reklamowej, nawet takiej, która stara się maksymalnie dobierać trafne reklamy i unika agresywnych form. Internauta, który ma awersję do banerów wytwarza w sobie tzw. “banner blindness” albo wręcz szuka sposóbów na blokowanie ich wyświetlania, wpływając tym na zmiejszanie zarobków właścicieli stron.

Reasumując..

To tak czy nie? Jeśli masz stronę i bloga, który odnotowuje tyle UU miesięcznie, że ma to sens to czemu nie. Warto spróbować tego rozwiązania na własnej skórze (a w zasadzie stronie) i przekonać się, ile na tym zyskamy. Wiadomo jednak, że dla kogoś kto dopiero startuje to sporo pracy a na efekty trzeba trochę poczekać, więc liczy się wytwałość i konsekwencja. Nie wspominając o jakości treści jakie są na stronie, bo to właśnie one przyciągną kampanie reklamowe..

Dodaj komentarz