Do tej pory odkładanie pieniędzy na państwową emeryturę ograniczało się jedynie do wyboru Otwartego Funduszu Emerytalnego. Wraz z wprowadzeniem reformy OFE z 2013 roku system emerytalny czekają daleko idące zmiany. Od 1 kwietnia do 31 lipca br. Polacy będą mogli bowiem zadecydować, czy chcą, aby część ich składki dalej trafiała do OFE, czy na indywidualne subkonto w ZUS.

Zmiany w systemie emerytalnym
Założenia reformy Otwartych Funduszy Emerytalnych z 2013 mają na celu zwiększenie efektywności funkcjonowania ubezpieczeń społecznych oraz zapewnienie bezpieczeństwa przyszłym emerytom. Zgodnie z przeforsowaną ustawą, reforma OFE zakłada likwidację części obligacyjnej, dobrowolność udziału w OFE, obniżenie opłat pobieranych przez Powszechne Towarzystwo Emerytalne (PTE) oraz stworzenie tzw. -suwaka bezpieczeństwa?.

Przekazanie części obligacyjnej z OFE do ZUS
Dnia 3 lutego 2014 roku zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami ministerstwa Pracy i Finansów przekazano ponad 153 mld zł z OFE do ZUS. Jak podaje rządowy portal emerytura.gov.pl po przeksięgowaniu środków dług publiczny obniżył się o 7,6 pkt. proc. PKB. Wielu ekonomistów podaje jednak w wątpliwość słuszność takiej operacji, nazywając działania polskiego rządu nacjonalizacją drugiego filaru emerytalnego. Ministerstwo Finansów zapewnia jednak, że ubezpieczeni nie stracili ani złotówki, a przekazanie części obligacyjnej z ZUS do OFE było konieczne dla uzdrowienia obecnego systemu emerytalnego.
Oprócz przeksięgowania ponad połowy środków z OFE do ZUS reforma emerytalna zakłada również niezwykle istotne zmiany dot. strategii inwestycyjnej OFE. Powszechne Towarzystwa Emerytalne nie będą mogły inwestować w obligacje i inne instrumenty dłużne gwarantowane przez Skarb Państwa. Oznacza to, że OFE będzie musiało więcej inwestować w akcje, co z kolei przełoży się na znaczne zwiększenie ryzyka. Ponadto zniesienie minimalnej stopy zwrotu spowoduje, że Otwarte Fundusze Emerytalne będą prowadziły agresywniejszą strategię inwestycyjną.

Dobrowolność wyboru pomiędzy ZUS, a OFE
Przed wprowadzeniem reformy emerytalnej wszyscy Polacy oszczędzający w I i II filarze automatycznie wpłacali 2,92% składki emerytalnej do OFE. Istniała co prawda dobrowolność w wyborze funduszu emerytalnego, jednak jak wynika z danych Ministerstwa Finansów – ponad 80% ubezpieczonych było przydzielanych do OFE w drodze losowania.
Dobrowolność wyboru pomiędzy ZUS, a OFE zakłada, że każdy z ubezpieczony w okresie od 1 kwietnia do 31 lipca 2014 roku będzie musiał zdecydować, czy chce dalej odkładać pieniądze w OFE, czy ZUS. Osoby, które są zainteresowane oszczędzaniem w II filarze muszą złożyć specjalną deklarację do ZUS o dalszym przekazywaniu składki do OFE (oświadczenie można złożyć osobiście, pisemnie lub przez Internet). Niezłożenie deklaracji oznacza, że część składki odprowadzana niegdyś na rachunek Otwartego Funduszu Emerytalnego będzie zapisywana na specjalnym subkoncie ZUS.

Na czym polega suwak bezpieczeństwa?
Wprowadzenie tzw. -suwaka bezpieczeństwa? ma za zadanie chronić przyszłych emerytów przed niespodziewanymi zmianami na rynku. 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego część środków zgromadzonych w OFE będzie przekazywana na indywidualne subkonto w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Ostatecznie emerytury w całości będzie wypłacał ZUS.

Jaka czeka Cię emerytura?
Według ekonomistów z Centrum im. Adama Smitha pokolenie wyżu demograficznego z lat 80 nie powinno liczyć na coroczne wakacje pod palmami za państwową emeryturę. Wiele szacunków wskazuje, że emerytura obecnych 30-latków wyniesie zaledwie 30-50% ostatniego wynagrodzenia. Biorąc pod uwagę aktualne trendy demograficzne perspektywa życia za państwową emeryturę nie napawa zbytnim optymizmem. Rozwiązaniem, które może zrównoważyć niskie dochody z I i II filaru jest III filar rozumiany jako szeroko pojęte programy oszczędnościowe. Jednym z nich jest Indywidualne Konto Emerytalne, czy Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego. Ponadto istnieją również specjalne fundusze inwestycyjne TFI ukierunkowane na oszczędzanie w długim okresie czasu.

Autor: Robert Banaszak

Dodaj komentarz